Dzień 7. To VC or not to VC that is the questiion.
Dzień 7. Liczba wskazuje na optymizm. Program nastawia sceptycznie.
Będzie o tym, jak świetne jest Venture Capital. Podejrzane. W drugiej części dnia ma być o start-upie, który daje radę. Podejrzane
jeszcze bardziej.
Pięć elementów Operational Excelence.
Dwie litery – C i V, zna każdy, kto skończył co najmniej
szkołę ponad podstawową i poszukuje pracy. Potrzebuje jej, bo potrzebuje pieniędzy. Małgorzata Walczak, Dyrektor
Inwestycyjny w PFR Ventures opowiadała Pionierom, jak zdobyć pieniądze nie dzięki CV, ale VC.
A więc: w Venture Capital chodzi o człowieka – tego, który
stoi za pomysłem, a przede wszystkim za business planem. W ramach myślenia
komunitartystycznego (nie mylić jak komunistami), tak naprawdę chodzi nie o pojedynczego
człowieka, ale o zespół. Ludzi, którzy stoją za usługą/produktem (socjologia vs
psychologia 1:0). Dopiero na późniejszym etapie celem jest produkt.
Idea Funduszu VC. Wersja muzyczna.
PFR Ventures to fundusz funduszy, który dysponuje kwotą ok.
2,8 mld zł. Kapitał prywatny będzie tu powiązany z kapitałem publicznym. Spokojnie, to nie pieniądze pieniądze polskich podatników - to pieniądze Komisji Europejskiej,
nie z budżetu państwa (patrz Mental Accounting).
Kluczem do zrozumienia funduszy VC jest Operational
Excellence (OE). Co to takiego? W super skrócie - to realizacja strategii
biznesowej. Trudno się tego nauczyć w korporacji. Główna wartość dodana VC w
kontekście OE opiera się na networkingu. To zasób, którego nie posiadają biznesy
we wczesnej fazie rozwoju. Czym jest network? To po prostu możliwości. Jeśli
masz produkt, może umożliwić Ci pozyskanie klienta, jeśli masz dobry pomysł,
może umożliwić Ci pozyskanie kapitału. Jeśli masz zły pomysł, umożliwi Ci
zaoszczędzenie czasu i pieniędzy na rozwijanie czegoś, co raczej się nie uda. W
Polsce ponad 40% start-upów potrzebuje właśnie networkingu (czemu tak mało? –
reszta pewnie nie wie, że go potrzebuje).
Małgorzata Walczak. Master of VCs.
Celem VC jest maksymalizacja wartości firmy, redukcja ryzyka
związanego z prowadzeniem biznesu, identyfikacja wskaźników rozwoju firmy,
transfer wiedzy. Podstawowym celem funduszu jest jednak wyjście. To nie jest
kapitał, którego celem jest długotrwały rozwój biznesu, pozostanie w firmie z
pewnym poziomem akcjonariatu. Dlatego rozwijając biznes w oparciu o fundusze VC
albo od początku trzeba zakładać wspólne wyjście – sprzedaż biznesu inwestorowi,
który jest w stanie zapewnić skalowanie rozwiązania lub chce pozyskać rozwijaną
technologię, albo odkupienie części biznesu, która należy do VC. To podstawowa
różnica między funduszami VC, a Private Equity.
Operational Excelence to:
- Lidership,
- Knowledge sharing,
- Sustainable improvement,
- Risk identification
- Control, crisis and change management
Change management to punkt, w którym startup musi zmienić model biznesowy lub koncepcję produktu (pivot). Dobry inwestor
jest w stanie wcześniej zidentyfikować ten punkt i pomóc nim zarządzić. Co
zmienić, by biznes się dalej rozwijał? Dobry inwestor również jest w stanie
przekazać wiedzę z jednego do drugiego start-upu. Jeśli w jednym wydarzyło się
coś problematycznego, a w drugim dzieje się coś podobnego, to można łatwiej
rozwiązać problem. VC to zatem redukcja ryzyka i transfer wiedzy i uczenie się
systemu i ludzi.
Wniosek dnia 7: To tworzenie kontaktów, networking i współpraca jest smart –
kapitał to tylko pieniądze, które jak wiadomo szczęścia nie dają. W przestrzeni startupowej same pieniądze nią dadzą również sukcesu biznesowego.
W życiu generalnie powinniśmy się kierować wartościami. Tak
naprawdę nie ma znaczenia, z jakim funduszem współpracuje startup. Ważne jest
jacy są po jednej i po drugiej stronie ludzie.
Partnerstwo, współpraca, odpowiedzialność, profesjonalizm,
rozwój – to wartości PFR.
W drugiej części dnia Bartosz Michałek pokazał nam, co znaczy: Sprzedaż w Startupie. Oksymoron? Wręcz przeciwnie!
Dr. House: People lie! B. Michałek: You are wrong!
Prowadzący przedstawił kilka inspirujących historii:
Case 1. Braster – startup z branży medycznej. Miało być
pięknie – produkt miał być innowacyjny i dopasowany do oczekiwań rynku. Co
kwartał tracą 5 mln zł. Łącznie spalone ok. 80 mln.
Case 2. Comperia – porównywarka kredytów i lokat. Super
pomysł. Ceneo fintechu. Łącznie spalone 1,5 mln. To przykład biznesu,
który wystartował za wcześnie. Okazało się po wejściu na rynek (2008), że
ludzie nie kupują tych produktów online. Ludzie tego nie rozumieją. Po kredyt
idą do banku.
Case 3. iniJOB – firma oparta na dotacji w Polsce Wschodniej
i fundusze pozyskane na platformie crowdfundingowej. Wkrótce okazało się, że
pracownicy nie chcą korzystać z iniJOB. Problemem był model biznesowy. Klientem
okazali się być nie pracownicy, lecz pracodawcy. To firma kupuje platformę do
wymiany opinii dla pracowników. Teoretycznie miał on być kierowany do działów
HR. Okazało się jednak, że HRy zatrudniają trenerów i coachów. To oni okazali
się być dobrymi klientami i/lub promotorami rozwiązania. Zmiana modelu biznesowego okazała się kluczem do sukcesu.
Wniosek: szukaj efektywnych modeli biznesowych, twórz działające rozwiązania i... miej wyczucie czasu!
Komentarze
Prześlij komentarz