Dzień 2. Sztuczna inteligencja czy nowa natura?

Znane foto - niby android z filmu Ex Machina. Widziałem je już wielokrotnie w zakładkach Prelegenci / Speakers. Zawsze chciałem posłuchać jej na żywo, ale nigdy jakoś nie było okazji. Nie ta edycja ABSL, Infoshare, Impact. W końcu się udało. Dzięki Szkole Pionierów PFR. Aleksandra Przegalińska-Skierkowska. Research Fellow at MIT Sloan School. Wtorek 10 z minutami. Q22, start.

Tematem prezentacji była oczywiście Sztuczna Inteligencja. W najciekawszym możliwym nurcie, tzw. głębokim. To tam, gdzie boty uważają, że są osobą ludzką. Roboty, które już potrafią kłamać i na pytanie czy są robotami, odpowiadają przecząco. Nie chodzi oczywiście o roboty wyposażone w ciało, choć oczywiście trzeba pamiętać o projektach w stylu Sophia i Samantha West. Równie istotne, może nawet bardziej, są roboty prowadzące rozmowy. Siri, Cortana, Bixby, Alexa. To już rzeczywistość. Przyszłość to Google Duplex i jego/jej rodzeństwo autorstwa innych technologicznych gigantów. Test Turniga? To już nieaktualne. We wszystkich standardowych rozmowach już dziś nie poznasz różnicy między osobą a... no właśnie czym?
Kolejne ciekawe rozwiązanie to Tomnet (pierwsza myśl: dlaczego nazwa jest tak podobna Skynet?), autorstwa firmy Deepmind, będącej własnością Googla. Co w nim wyjątkowego? Stworzone jest na podstawie filozoficznego założenia, że posiadając umysł musimy mieć jakąś intuicyjną wizję umysłu innych osób. Jeśli nasz umysł opiera się na koncepcji istnienia teorii umysłu innej osoby, wystarczy zbudować taki model dla SI, aby była znacznie bardziej efektywna niż dotychczasowa. Artykuł dotyczący Tomnet to kolejny trend przyszłości w zakresie badań nad SI. Czy efekt będzie taki?

I tu pojawia się fundamentalny problem, zasygnalizowany już w pierwszej części tekstu, z przyszłą SI. Jak ją będziemy nazywać? Czy ma płeć? Jak ją będziemy traktować? I w końcu czym tak naprawdę będzie? Maszyną? Podmiotem? Osobą? Czy "coś" co ze mną rozmawia, opisuje swoje uczucia, jest wesołe, smutne i ogólnie przejawia wszystkie ludzkie emocje, powinno być traktowane jak "podmiot"? Czy jesteśmy zobowiązani do zachowań moralnych wobec SI? Pytań jest mnóstwo, odpowiedzi niewiele. Przed nami rozwój technologii z jednej i wyzwania etyczne z drugiej strony.

Rady Aleksandry Przegalińskiej dla współczesnych biznesów:
  1. W przeważającej większości modeli biznesowych w przyszłości i tak trzeba będziecie wykorzystywać uczenie maszynowe. Warto się nauczyć przynajmniej podstaw.
  2. Źle nakarmiony danymi system uczenia maszynowego będzie kontrproduktywny. Nie wszystkie biznesy będą umiały wykorzystać go efektywnie.
  3. Śledzenie projektów z zakresu nowych neuro-technologii może pozwolić nam określić, na jakie rozwiązania jest zapotrzebowania. Crowdfunding opiera się zawsze na pewnej obietnicy, która obecnie rzadko bywa dotrzymana (patrz Neuroon). Daje to jednak jakiś wgląd w trend.

Przydatne linki / ciekawe projekty
  1. Replika, czyli zrób sobie własny Ghost in the Shell. A nawet bez shell. 
  2. DeepL - tłumaczenie kontekstowe z dokładnością 98%. A mama mówiła ucz się języków!
  3. Mind file - czyli kolejny sposób na nieśmiertelność.
  4. Chatfuel - jeśli podpowiedzi słów w Swift Keyboard to dla Ciebie za mało.
  5. Net Dissection - czyli próba zrozumienia tego, co niezrozumiałe.
  6. Neurostymulanty to nie Simpacki z Fallouta albo coś z Android Netrunnera lub Cyberpunka, to realny dostępny online gadżet.  
Ciekawostki różne:
  1. Przetwarzanie informacji przez głęboką wielowarstwowa sieć neuronów powyżej dwunastu warstw jest nieprzejrzyste dla ludzi. Stąd pomysły typu Net Dissection.
  2. Chiński system citizen scoring jest oparty na uczeniu maszynowym, który w dużej mierze jest nieprzejrzysty dla ludzi. Gra ma reguły, których nikt intencjonalnie nie zaprojektował i nie jest w stanie objaśnić. Jak gry językowe Wittgenteina.
  3. Dzieci, które rozmawiają z botami, mówią inaczej z ludźmi i przenoszą wypracowane w interakcji ja-maszyna schematy mowy na inne dzieci. Czy imiona dzieci przyszłości to Alexa i Bixby?
  4. Interakcja z robotem w postaci fizycznej (nawet w postaci tylko animacji twarzy) jest dla ludzi obecnie bardzo negatywnie ocenianym doświadczeniem.
  5. Większość botów to kobiety - zarówno kobiety, jak i mężczyźni ufają im bardziej, niż męskim odpowiednikom.
I na koniec nowa świecka tradycja, czyli bon mot dnia: "Ważne jest, aby miło zwracać się do botów". Dlaczego? Po pierwsze, jak głosi ostatni punkt ciekawostek - wpływa to istotnie na nasze interakcje międzyludzkie. Po drugie, i może najważniejsze, mają znacznie lepszą pamięć od ludzi.

Komentarze

Popularne posty